Utalentowany zawodnik udanie rozpoczął swój pierwszy pełny sezon w barwach zespołu Chelsea za sprawą siedmiu zdobytych goli w dziewięciu rozegranych meczach.
Z tego też powodu trafił on pod ścisłą obserwację Garetha Southgate'a, który w przeszłości pozwolił już zadebiutować 21-letniemu zawodnikowi w prowadzonej przez siebie reprezentacji Anglii w meczach towarzyskich przeciwko Niemcom (0:0) oraz Brazylii (0:0) w listopadzie 2017 roku.
Od tego czasu Tammy Abraham ani razu nie pojawił się na zgrupowaniu „Synów Albionu” i z tego faktu zamierzała skorzystać Nigeryjska Federacja Piłkarska, która liczyła na to, że gracz „The Blues” zgodzi się na reprezentowanie kraju pochodzenia swoich rodziców. Młody napastnik wciąż ma taką możliwość, ponieważ FIFA pozwala piłkarzom na zmianę barw do momentu rozegrania oficjalnego spotkania o punkty w ramach kontynentalnych eliminacji lub głównych faz największych futbolowych imprez.
21-latek został nie tak dawno zapytany o ewentualne dołączenie do kadry „Super Orłów” i nie odrzucił takie opcji, co pozwalało przedstawicielom afrykańskiego zespołu liczyć na przechwyt wartościowego gracza.
„The Guardian” informuje jednak, że decyzja w tej sprawie już zapadła i piłkarz ma w dalszym ciągu reprezentować Anglię. W jej barwach mógł do niedawna liczyć na regularną grę w drużynach młodzieżowych, z którymi wziął udział w Mistrzostwach Europy U-19 (2016) oraz dwukrotnie w Mistrzostwach Europy U-21 (2017, 2019).
Wspomniane źródło dodaje, że
Garetha Southgate
może powołać Abrahama na zbliżające się mecze eliminacyjne Euro 2020 przeciwko Czechom (11 października) oraz Bułgarii (14 października) i pozwolić mu na występ w jednym z tych spotkań, co definitywnie zamknęłoby mu drogę do możliwości reprezentowania Nigerii.