Chelsea kumuluje ogromne środki finansowe, aby zimą wzmocnić i odmłodzić linię defensywy. Jeszcze przed świętami pojawiły się pierwsze pogłoski o zainteresowaniu Badiashile'em. Znajdująca się w środku tabeli ekipa postanowiła zapukać do drzwi klubu z Księstwa, aby przedstawić pierwszą konkretną propozycję.
Francuski portal powiadomił, że choć perspektywicznemu zawodnikowi pozostało jeszcze osiemnaście miesięcy kontraktu, 40 milionów euro to za mało, aby przekazać kartę zawodniczą w inne ręce. W tym przypadku mowa o „The Blues”, którzy jako pierwsi z grona interesantów pokusili się o wystosowanie formalnej oferty.
Todd Boehly, właściciel Chelsea chce zagwarantować Grahamowi Potterowi dostęp do jak najbardziej cenionych młodych graczy na rynku. Zastanowienie wzbudza jednak fakt, że jeszcze do niedawna głównym celem na nowego lewonożnego stopera był Joško Gvardiol, oblegany przez inne potężne firmy, takie jak Real Madryt czy Manchester City.
Wydaje się, że Anglicy już całkowicie skoncentrowali uwagę na dwukrotnym reprezentancie Francji. Walka o podpis 21-latka zapowiada się fascynująco, gdyż w niej uwzględnia się także czyhający Manchester United.
Badiashile to wychowanek AS Monaco, grający w pierwszej drużynie od sezonu 2018/2019. W aktualnych zmaganiach Ligue 1 defensor pokazywał się na murawie w jedenastu spotkaniach, dokładając dwa trafienia.