W mediach pojawia się coraz więcej sygnałów na temat rychłego porozumienia w rozmowach między włoskim szkoleniowcem a ekipą ze Stamford Bridge. Współpraca „The Blues” z Antonio Conte nie układa się najlepiej, dlatego od dłuższego czasu poszukiwany jest następca menedżera. Faworytem pozostaje właśnie Sarri, który jest o krok od związania z londyńczykami i już planuje swoje pierwsze wzmocnienia.
Redakcja „The Telegraph” informuje, że Chelsea chciałaby sprezentować nowemu menedżerowi Jeana Michaëla Seriego. Klubowi zależy na pozyskaniu pomocnika i były trener Napoli z pewnością nie narzekałby na jego przyjście, ale sam ma inny plan na powitanie z nowym pracodawcą. 59-latek uznał, że na dzień dobry wolałby sprowadzić napastnika i ma już konkretną propozycję.
Na celowniku znalazł się jego były podopieczny - Dries Mertens. Belg bardzo dobrze zareagował na potrzeby chwili i dzięki zmysłowi taktycznemu Sarriego zaczął regularnie zdobywać bramki. Zawodnik nominalnie jest skrzydłowym, ale kiedy kontuzji doznał Arkadiusz Milik, został przesunięty na środek ataku, a 46 bramek w ciągu dwóch sezonów pokazują, że decyzji była jak najbardziej słuszna.
Teraz potencjalny nowy menedżer „The Blues” chce wziąć zawodnika ze sobą do Anglii, zwłaszcza że niepewna jest przyszłość Williana i Álvaro Moraty. Problem pojawia się jednak po stronie klubu. Mertensa na Stamford Bridge chciał sprowadzić już Conte, lecz bez powodzenia. Włoch prosił zarząd o pozyskanie ofensywnego gracza, lecz kierownictwo klubu dwukrotnie mu odmawiało, twierdząc, iż wychowanek Gent jest już za stary i za dużo kosztuje.
Sytuacja niewiele się zmieniła od tamtej pory i transfer 31-latka wciąż wiąże się z wydatkiem rzędu kilkudziesięciu milionów funtów, a należy pamiętać, że zawodnikiem interesują się również chińskie kluby. Chelsea znacznie bardziej wolałaby postawić na młodych piłkarzy takich jak Anthony Martial czy Christian Pulisic. Sarri postara się jednak, by działacze zrobili dla niego wyjątek i zgodzili się na sprowadzenie jego ulubieńca.
Antonio De Laurentiis, właściciel Napoli, już wcześniej zapewnił, że nie ma zamiaru ułatwiać swoim gwiazdom odejścia do Chelsea.