Sytuacja Belga wygląda na coraz bardziej skomplikowaną. Piłkarz był ostatnio na zgrupowaniu reprezentacji Belgii i od tamtej pory klub ma z nim spore problemy. W zeszłym tygodniu jego drużyna grała mecz ligowy z Hebei China Fortune, ale zawodnik się na nim nie zjawił i tak samo opuścił trening zespołu. „AS” jest przekonany, iż ma to związek z wolą skrzydłowego, który chce wrócić do Europy na stałe.
Klub wydał oświadczenie, w którym wezwał Carrasco do powrotu oraz zapowiedział, że zostanie on ukarany za złamanie drużynowego regulaminu. Zachowanie 25-latka nie przypadło także do gustu jego kolegom z zespołu, czego wyraz dał Yu Ziquian, który napisał w mediach społecznościowych, że Belg już wcześniej nie przykładał się do treningów. Klub ukarał także jego za te komentarze.
Trenerzy Dalian skarżyli się na zachowanie zawodnika od czasu jego powrotu ze zgrupowania i twierdzili nawet, że jest ono destrukcyjne dla całego zespołu. Oni również nie zamierzają tego tolerować.
Pewne jest to, że były zawodnik AS Monaco i Atlético Madryt nie zagra w najbliższym spotkaniu Dalian z Tianjin Tianhai, ale niewykluczone, iż chińscy kibice w ogóle nie zobaczą go już w akcji. Chińczycy mają dość zachowania gracza i bardzo możliwe, że pozwolą mu odejść, choć nie wiadomo na jakich warunkach.
Carrasco jest szczególnie chętny na spróbowanie swoich sił w Anglii, gdzie zabiega o niego Arsenal. Dalian chciałoby jednak odzyskać część z wydanych pieniędzy, czyli około 30 milionów euro. „Kanonierzy” są otwarci na taki ruch, ale muszą pokonać konkurencję w postaci między innymi Bayernu.