FC Barcelona szykuje latem wietrzenie szatni, a jedną z ofiar zmian padnie między innymi Clément Lenglet. Jego umowa z klubem jest wprawdzie ważna do 30 czerwca 2026 roku, ale niemalże na pewno nie zostanie wypełniona. Defensor nie pasuje do koncepcji Xaviego.
Najbliższe lato to więc najlepszy moment, by sprzedać tego piłkarza.
26-latek trafił na Camp Nou z Sevilli latem 2018 roku i pierwszy jego sezon w nowych barwach był naprawdę udany. Później jego kariera przypominała już raczej równie pochyłą.
W obecnym sezonie ten piłkarz nie jest w stanie przekonać do siebie sztabu szkoleniowego katalońskiej ekipy, a zainteresowanie nim przejawiały już zespoły Premier League oraz LaLigi. Na ten moment wydaje się, że druga z tych ścieżek jest bardziej prawdopodobna.
Tak uważa Ferran Correas ze „Sportu”, wedle którego możliwy jest powrót Lengleta do Sevilli. Za tym ruchem optuje Monchi.
Bardzo możliwe, że zespół opuszczą latem dwaj inni stoperzy, czyli Jules Koundé oraz Diego Carlos, a dobrze znający Andaluzję Francuz to niewątpliwie interesujące posunięcie pod wieloma względami.
Barcelona chce się pozbyć tego zawodnika, bo poza tym, że nie najlepsze zdanie ma o nim Xavi, to inkasuje on też pokaźną pensję, co ma swoje znaczenie przy limitach płacowych obowiązujących w Hiszpanii. Przy wątpliwym wkładzie sportowym stanowi to duży ból głowy dla klubowych księgowych.
15-krotny reprezentant Francji rozegrał w tym sezonie 24 mecze, a jego dorobek to asysta.