Ekipa, która w tej chwili występuje na zapleczu LaLiga2, w ostatnim czasie nie przeżywa najlepszych chwil. Jest to związane m.in. ze skandalem obyczajowym, w który zamieszany był główny szkoleniowiec zespołu, jak również podejrzeniem malwersacji finansowych.
Biorąc to pod uwagę, inwestycja George’a Clooneya w hiszpański klub może być dla niego ratunkiem. Przy czym na ten moment trudno wyrokować, jak ta sprawa się skończy. Według „AS-a” szejk Abdullah bin Nasser bin Abdullah Al Ahmed Al Thani żąda bowiem za Málagę 100 milionów euro, a zważywszy na jej obecną sytuację, suma ta wydaje się horrendalna.
Pomimo tego negocjacje z przedstawicielem amerykańskiej szkoły aktorskiej trwają, przy czym 58-latek jest w tym wypadku częścią większego przedsiębiorstwa, które chciałoby zrewolucjonizować piłkę nożną.
Jak poinformował Antonio Aguilera, przedstawiciel mniejszościowych udziałowców „Boquerones”, ma ono na celu utworzenie czegoś na wzór „europejskiego Hollywood”, gdzie główną rolę mieliby odgrywać piłkarze oraz pracownicy klubu, którzy byliby monitorowani 24 godziny na dobę. Trzeba przyznać, że pomysł to oryginalny, jednak zanim zostanie on wdrożony w życie, najpierw należy przejąć udziały w Máladze, która od blisko dekady jest w rękach katarskiego właściciela.