Conte po odpadnięciu z Ligi Mistrzów: To niesamowite, że w dwóch meczach zdominowaliśmy Szachtar i nie strzeliliśmy ani jednej bramki

fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sky Sport Italia

Antonio Conte nie ukrywał rozczarowania końcowym rezultatem Interu Mediolan w fazie grupowej Ligi Mistrzów i jednocześnie nie potrafił zarzucić zbyt wiele negatywnych rzeczy sobie oraz zespołowi, który już na tym etapie zakończył swoją przygodę z europejskimi pucharami w sezonie 2020/2021.

„Nerazzurri” prezentowali się bardzo przeciętnie w poprzednich spotkaniach grupowych w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na Starym Kontynencie i w efekcie przystępowali do ostatniego pojedynku przeciwko Szachtarowi Donieck z zaledwie pięcioma zdobytymi punktami.

Mimo tak beznadziejnej sytuacji zespół z Włoch miał w dalszym ciągu realne szanse na to, aby pozostać w grze o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Musiał jedynie lub aż pokonać drużynę z Ukrainy oraz liczyć na to, że Real Madryt nie podzieli się zdobyczą punktową z Borussią Mönchengladbach.

Ten drugi cel udało się spełnić, ponieważ „Królewscy” uporali się z niemieckim zespołem, ale za to Inter Mediolan nie potrafił znaleźć skutecznego sposobu na pokonanie „Górników”, którzy przy takim obrocie spraw pozostaną w grze o zwycięstwo w Lidze Europy. Natomiast ekipa ze Stadio Giuseppe Meazzy może już skupić się wyłącznie na rywalizacji o zdobycie mistrzostwa oraz Pucharu Włoch.

Taki stan rzeczy należy uznać za dużą niespodziankę, ponieważ „Nerazzurri” liczyli na odegranie większej roli na międzynarodowej arenie po tym, jak w poprzedniej edycji otarli się o wygranie Ligi Europy, w której to musieli finalnie uznać wyższość Sevilli.

Antonio Conte był naturalnie zły, że jego zespół odpadł z rywalizacji już na tym etapie, ale nie potrafił zaakceptować faktu, że zarzucono jego piłkarzom brak ambicji i woli walki o osiągnięcie czegoś więcej.

- Nie mogę się zgodzić z tym, że brakowało nam determinacji. Moi zawodnicy dali z siebie absolutnie wszystko. W dwóch meczach z Szachtarem ich bramkarz jest najlepszym piłkarzem na boisku, obijamy słupki, poprzeczki, mamy mnóstwo sytuacji, nie strzelamy żadnego gola - powiedział szkoleniowiec Interu Mediolan.

- Musimy usiąść na spokojnie i dopiero wtedy dokonamy ogólnej oceny. Mamy w sobie wiele żalu i rozczarowania, ale nie czuję, że brakowało nam determinacji, skupienia czy agresji. Jedyne czego nam brakowało to gola. W tym sezonie nie mieliśmy szczęścia do sędziów i VAR-u. Jeśli cofniemy się i spojrzymy na te wszystkie sytuacje, które nie zostały zauważone lub ocenione, to… Cóż jesteśmy rozczarowani, ponieważ mieliśmy swoje szanse, ale jeśli nie strzelasz goli, to nie wygrywasz - dodał Włoch.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Erik ten Hag z laurką dla... Jadona Sancho. „Udowodnił swoją wielką wartość dla Manchesteru United” Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy