34-latek przeniósł się do ekipy mistrzów Włoch latem zeszłego roku po wygaśnięciu jego kontraktu z Barceloną. Mimo podpisania umowy na dwa sezony zawodnik opuści jednak klub już tego lata. Obrońca zaskoczył dyrekcję „Bianconerich” informacją o chęci zmiany otoczenia, ale finaliści Ligi Mistrzów postanowili nie robić mu większych kłopotów i najprawdopodobniej rozwiążą z nim umowę.
Alves cieszył się zainteresowaniem między innymi Chelsea, ale najprawdopodobniej przeniesie się do Manchesteru City, gdzie będzie mógł ponownie pracować z Pepem Guardiolą. Według włoskich dziennikarzy sprawa przenosin wychowanka Bahii do „Obywateli” nie jest jednak czymś nowym. „Corriere dello Sport” informuje, że piłkarz porozumiał się z Anglikami już w listopadzie zeszłego roku mimo długoterminowego kontraktu z Juventusem.
Oprócz osiągnięcia porozumienia bez wiedzy „Juve”, 34-latek starał się wywierać presję na Paulo Dybali, by ten poszedł za nim na Etihad Stadium. Jednym z elementów jego kampanii miała być niedawna wypowiedzieć, w której Alves stwierdził, że jeśli Argentyńczyk chce w pełni wykorzystać swój potencjał, powinien opuścić Juventus.
Miała być to tylko jedna z wielu prób skłonienia Dybali do przeprowadzki, ale „Corriere dello Sport” podaje, że Brazylijczykowi nie udało się zrealizować swojego zamiaru. 23-latek jest przywiązany do „Starej Damy” i na ten moment nie zamierza zmieniać klubu, co miało potwierdzić niedawne przedłużenie kontraktu do połowy 2022 roku.