Były reprezentant Brazylii nie otrzymał propozycji przedłużenia kontraktu z Arsenalem i wraz z końcem czerwca stał się wolnym zawodnikiem. Od tego momentu 34-latek nie narzeka na brak atrakcyjnych ofert, ale mimo to nie zdecydował się do tej pory na zaakceptowanie żadnej z nich.
Z zaistniałego faktu stara się skorzystać Flamengo, które od pewnego czasu utrzymuje stały kontakt z Davidem Luizem i gromadzi środki mające na celu przedstawienie mu wystarczająco dobrej oferty pod względem finansowym, która skłoniłaby go do powrotu do Ameryki Południowej po blisko 15 latach przerwy.
Ekipa z Rio de Janeiro jest w optymistyczny sposób nastawiona do ewentualnego sprowadzenia środkowego obrońcy po udanych negocjacjach związanych ze ściągnięciem Kennedy'ego z Chelsea i Andreasa Pereiry z Manchesteru United.
Dziennikarze Globo Esporte uważają, że w ostatnim czasie Brazylijczyk otrzymał propozycję dołączenia od kilku klubu z Arabii Saudyjskiej oraz Olympique'u Marsylia. Żadna z nich nie była jednak dla niego dobra pod względem finansowym oraz sportowym.
Wspomniane źródło dodaje jednocześnie, że obecnie najpoważniejszym konkurentem „Czerwono-Czarnych” w walce o Davida Luiza jest Benfica, gdzie bardzo mocno o nawiązanie współpracy z 34-latkiem zabiega trener Jorge Jesus. Przedstawiciele zespołu z Lizbony nie są jednak do końca przekonani do tego pomysłu w obliczu posiadania w swoich szeregach już dwóch innych doświadczony defensorów w osobach Nicolása Otamendiego i Jana Vertonghena.
Ewentualne przenosiny środkowego obrońcy do portugalskiej drużyny oznaczałyby dla niego powrót do klubu, który sprowadził go na Stary Kontynent w styczniu 2007 roku z EC Vitória.