Pomocnik od kilku tygodni negocjuje z Romą warunki nowej umowy, ale wciąż nie udało mu się dojść do porozumienia. Początkowo był gotów przyjąć nawet znaczną obniżkę zarobków, ale jego podstawowym warunkiem była dwuletnia umowa. Takie warunki niezupełnie odpowiadają z kolei Romie, która najchętniej zaoferowałaby mu roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Komplikacje w rozmowach próbują wykorzystać między innymi Inter, a także kluby z MLS i Chinese Super League. De Rossi mógłby tam liczyć na wyższe zarobki oraz na stabilizację związaną z dłuższym okresem porozumienia. Żywa legenda Romy przyznaje, że nie jest pewna swej przyszłości.
- Nie wiem czy zostanę w Romie na przyszły sezon, myślę, że nie jest to teraz na tyle ważne, by o tym rozmawiać - zaczął Włoch w rozmowie z „Sky Sport”.
- To romantyczna historia i czasem było trudno zdecydować czy zostać, czy też odejść. Ta miłość jest tak wielka, że trudno nawet pomyśleć, że mogłaby się zakończyć decyzją o niepozostawaniu tu dłużej. Ja jednak dużo ostatnio myślę, a mam bardzo bliskie relacje z klubem i z tym miastem. Będę zakochany w Rzymie niezależnie od tego co się stanie. To nie jest pożegnanie, po prostu jestem szczery.
33-latek trafił do młodzieżówki Romy w 2000 roku z Ostia Mare. Szybko dołączył do pierwszej drużyny, dla której w ciągu 16 sezonów rozegrał niemal 560 spotkań. Oprócz wspomnianych wcześniej zainteresowanych, sytuację pomocnika obserwują również Chelsea, Milan i Juventus.