Chelsea rozpoczęła obecny sezon poniżej oczekiwań i między innymi dlatego dosyć szybko z posadą pożegnał się Thomas Tuchel. Jego miejsce zajął Graham Potter i jego debiut ligowy nastąpi już w najbliższy weekend, bo prowadzona przez niego ekipa zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace.
Latem na Stamford Bridge przybyło wielu ciekawych zawodników, ale do tej pory nie przełożyło się to na wyniki. Bardzo możliwe, że w zimie nowy menedżer również dokona kilku wzmocnień.
Jedną z pozycji, która wymaga świeżej krwi, jest prawe wahadło i w związku z tym na radary trafił Denzel Dumfries - donosi „Corriere dello Sport”.
Holender był łączony z przeprowadzką do „The Blues” jeszcze latem, ale wówczas postanowił pozostać w Interze Mediolan. Wszystko po to, by odpowiednio przygotować się do Mistrzostw Świata.
Możliwe jednak, że po turnieju zmieni barwy i ciekawym rozwiązaniem w tym wypadku będzie dla niego na pewno Chelsea.
Włoskie media twierdzą, że Anglicy są rzekomo gotowi wydać na 26-latka fortunę, bo mówi się w tym wypadku o kwocie sięgającej nawet 50 milionów euro.
Choć ekipa ze Stamford Bridge będzie naciskała na transfer już w styczniu, to bardziej prawdopodobna wydaje się transakcja latem 2023 roku.
Dumfries trafił na Giuseppe Meazza z PSV Eindhoven w sierpniu 2021 roku. W tym sezonie rozegrał łącznie dla ekipy prowadzonej przez Simone Inzaghiego łącznie dziewięć spotkań, a jego dorobek to dwa gole oraz jedna asysta.