Hiszpan znakomicie spisuje się w obecnym sezonie, co potwierdzają statystyki - 14 bramek w 18 występach w Premier League. Dziś nikt nie wyobraża sobie ataku "The Blues" bez charakternego napastnika.
28-latka mógł jednak wrócić do Atlético w letnim oknie, bowiem tęsknił za Madrytem i współpracą z Diego Simeone. Na przeprowadzkę namawiała go także rodzina. Ostatecznie jednak został, na co wpływ miał również Antonio Conte.
- Czy mogłem odejść latem? Tak. Prawie to zrobiłem - oświadczył Costa
- Chciałem tego. Była szansa na powrót do Madrytu. Skłaniała mnie do tego rodzina, perspektywa życia tam. Nie było jednak tak, że źle czułem się w Chelsea. Tu zawsze czułem miłość kibiców.
- Dobrze się stało, bo jestem szczęśliwy. Ważne dla mojej decyzji było też to, że Conte od razu powiedział mi, że na mnie liczy.