Dlatego Massimiliano Allegri nie został zwolniony. Juventus ma związane ręce

fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: La Repubblica

Trener Massimiliano Allegri może być jeszcze spokojny o zachowanie posady opiekuna Juventusu. Klub nie może sobie na razie pozwolić na jego zwolnienie ze względów finansowych - uważa „La Repubblica”.

„Stara Dama” nie rozpoczęła najlepiej trwających rozgrywek. W dotychczas rozegranych ośmiu meczach odniosła tylko dwa zwycięstwa i na domiar złego przegrała dwa pierwsze spotkania w Lidze Mistrzów z bezpośrednimi rywalami w walce o awans do fazy pucharowej - PSG oraz Benifcą.

Zaistniały stan rzeczy doprowadził do pojawienia się medialnych plotek na temat nadchodzącego zwolnienia Massimiliano Allegri, którego na stanowisku szkoleniowca mógłby zastąpić Roberto De Zerbi.

Dziennikarze „La Repubblica” przekonują, że nic takiego na razie nie nastąpi, ponieważ przedstawiciele Juventusu nie noszą się z zamiarem przedwczesnego zakończenia współpracy z 55-latkiem.

Wszystko przez zawarty z nim kontrakt do połowy 2025 roku, gwarantujący włoskiemu trenerowi inkasowanie siedmiu milionów euro rocznie.

Tym samym zwolnienie Allegriego wiązałoby się z wypłaceniem mu dużego odszkodowania lub dalszego opłacania umowy aż do momentu, w którym skusiłby się na zaliczenie powrotu do pracy w charakterze szkoleniowca.

Utytułowany klub liczy, że w doświadczony szkoleniowiec znajdzie w niedalekim czasie skuteczną receptę na poprawienie rezultatów osiąganych przez ekipę z Turynu, bo w przeciwnym razie będzie musiała ponieść koszty związane z zatrudnieniem jego następcy.

55-latek ma rzekomo czas do listopada na polepszenie sytuacji Juventusu na krajowym oraz międzynarodowym podwórku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy