Kilka dni temu „Przegląd Sportowy” informował, że defensor lubinian cieszy się zainteresowaniem z Niemiec i Włoch, a szczególnie do jego pozyskania skłania się Genoa. Klub walczy o utrzymanie w Serie A i potrzebuje zimowych wzmocnień, a takim miałby się okazać właśnie Jach. Wspomniany dziennik informuje, że sprawa ruszyła do przodu i miało dojść już do konkretnych kontaktów między stronami.
Zawodnikowi zależy na transferze, ponieważ chce spróbować swoich sił w silnej europejskiej lidze. Szczególnie odpowiadałaby mu przeprowadzka do Włoch, gdzie duży nacisk kładzie się na taktykę, co odpowiada selekcjonerowi reprezentacji Polski, Adamowi Nawałce. Uwadze nie może również umknąć fakt, iż w ostatnim czasie ekipy z Półwyspu Apenińskiego odważniej postawiły na Polaków i część z nich radzi sobie tam bardzo dobrze.
Przedstawiciele Genoi mieli się już pojawić w Polsce, gdzie negocjowali transfer 23-latka. „Miedziowym” zależy na jak najszybszym rozwiązaniu całej sytuacji, ponieważ klub chce wiedzieć na czym stoi. Wygląda na to, że zbliżający się mecz z Wisłą Kraków, ostatni przed przerwą zimową, może być ostatnim występem Jacha w Polsce. Najpierw Zagłębie musi jednak otrzymać propozycję wynoszącą co najmniej dwa miliony euro.
- Są dwie-trzy konkretne propozycje - mówi „Przeglądowi Sportowemu” Paweł Staniszewski, przedstawiciel obrońcy.
- Nie jest jednak tak, że wybieramy sobie ligi. Zdecydujemy się na taki klub, w którym Jarek będzie miał największą szansę gry na swojej ulubionej i optymalnej pozycji, czyli... w wyjściowej jedenastce.
Regularna gra będzie miała dla Jacha szczególne znaczenie, ponieważ zawodnik wciąż liczy na powołanie na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata. Odchodząc już zimą może ryzykować utratę miejsca w składzie, z drugiej jednak strony selekcjoner może patrzeć na niego przychylniejszym wzrokiem, kiedy zdobędzie doświadczenie w silnej lidze i będzie potrafił utrzymać tam miejsce w składzie.