Półtora miesiąca temu Holender postanowił zrezygnować ze stanowiska dyrektora generalnego klubu, tłumacząc się chęcią odpoczynku i spróbowania czegoś nowego. „Synowie Bogów” poprosili go wtedy o pozostanie do pierwszego sierpnia.
52-latek wybrał się na urlop. Zabrał rodzinę do Chorwacji.
W trakcie wakacji działacz źle się poczuł, a jak wykazały badania, doszło u niego do wylewu krwi do mózgu.
Edwin van de Ser trafił do szpitala w Splicie, gdzie spędził kilka dni. W tym czasie lekarze zdołali go ustabilizować.
Jak poinformował Ajax, stan zdrowia pozwolił przetransportować mężczyznę do ojczyzny, co też uczyniono. Obecnie przebywa on na oddziale intensywnej terapii w jednym z holenderskich szpitali.
Były bramkarz Juventusu czy Manchesteru United czeka teraz na badania, które pomogą w nakreśleniu dalszego planu leczenia. Rodzina jest optymistycznie nastawiona do sprawy.
Medycy określają stan Van der Sara jako stabilny, niezagrażający życiu oraz komunikatywny.
Na swoim koncie ma on dwa triumfy w Lidze Mistrzów. Wygrywał też Puchar UEFA (dziś Liga Europy).