Kapitan reprezentacji Polski zdominował kończący się rok. Sięgał nie tylko po nagrody wspólnie z drużyną, ale również zdobył wiele wyróżnień indywidualnych.
Zwieńczeniem wspaniałego okresu była dla niego nagroda FIFA The Best 2020, którą w zeszłym tygodniu odebrał z rąk prezydenta światowej federacji, Gianniego Infantino.
Teraz o głos w sprawie poproszony został były selekcjoner reprezentacji Francji, Raymond Domenech.
- To był rok Roberta Lewandowskiego. Szkoda, że nie dostał Złotej Piłki. Głosowanie w tym plebiscycie jest specyficzne, a Bundesliga wcale nie daje przewagi nad innymi ligami, a wręcz przeciwnie - twierdzi.
- Nie wiem, jak ostatecznie rozłożyłyby się głosy, ale merytorycznie nie ma wątpliwości, że Lewandowski na Złotą Piłkę zasłużył - dodaje.
68-latek twierdzi, że napastnikowi przydałby skandal, który mógłby pozwolić mu zaistnieć w mediach.
- To gracz kompletny. W wieku 32 lat „dojechał już” do szczytu, jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie. Lewandowski gra dla drużyny, to co robi, pożytkuje dla niej. Oczywiście, zawsze można strzelić jeszcze więcej goli, zaliczyć jeszcze więcej asyst, ale myślę, że Robert już wyciska maksimum. Myślę, że na boisku już wiele więcej nie może zrobić. Jedyne co jeszcze może poprawić, zwiększyć, to zaistnienie w światowych mediach. Przydałby mu się może teraz jakiś gruby skandal - mówi.
- Jak mówiłem, w globalnym świecie piłki Bundesliga nie jest w czołówce… A żeby wygrywać różne plebiscyty, czasem dobrze, żeby było o tobie głośno. Oczywiście mówię pół żartem, pół serio, ale skandale też windują piłkarza wysoko w rankingach popularności. Wygląda na to jednak, że Lewandowski to dobrze wychowany człowiek, więc nie wiem, czy coś z tego skandalu będzie. Mówię o takim dużym, o którym usłyszałby cały piłkarski świat - zakończył.
Pełny wywiad znajdziecie tutaj: https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/915931/domenech-na-boisku-lewandowski-nie-zrobi-juz-wiecej-przydalby-mu-sie-skandal.