Wielkim zaskoczeniem było zwolnienie 60-latka z SSC Napoli i zastąpieni go jego uczniem, którego niegdyś nazywał swoim „synem”, tym większym może być jednak natychmiastowe znalezienie przez doświadczonego szkoleniowca nowego pracodawcy.
Ancelotti z posadą trenera w zespole „Błękitnych” pożegnał się zaledwie tydzień temu, a jeszcze przed nadchodzącym weekendem może on przejąć stery w angielskim Evertonie. Rozmowy z władzami „The Toffees” poszły bowiem na tyle sprawnie, że Włoch niemal natychmiast potwierdził swoją gotowość do pracy.
W związku z tym strony ustaliły warunki współpracy, w ramach której ex-menedżer m.in. Chelsea i Realu Madryt ma zarabiać 4,5 miliona euro rocznie. Teraz z kolei przyszedł czas na skompletowanie sztabu szkoleniowego.
Nicolò Schira donosi, że miejsce w nim znajdą Davide (syn Ancelottiego i zarazem pierwszy asystent), Francesco Mauri i Manuel Morabito (trenerzy od przygotowania fizycznego/motorycznego), Simone Montanaro (analityk meczowy), Luca Guerra (trener odpowiedzialny za monitoring obciążeń fizycznych) i Beniamino Fulco (kierownik zespołu).
Biorąc to wszystko pod uwagę, a także informacje stacji Sky Sport Italia o zaplanowanym spotkaniu Ancelottiego z Aurelio De Laurentiisem, prezesem SSC Napoli (w sprawie rozwiązania jego sytuacji kontraktowej z włoskim klubem), nie można mieć żadnych wątpliwości, że 60-latek wkrótce wróci do Premier League. Szkoleniowiec, który pierwsze szlify w zawodzie trenerskim zbierał pod okiem Arrigo Sacchiego, poprowadzi zajmujący 16. miejsce w tabeli angielskim ekstraklasy Everton, a jego pierwszym transferem może być angaż Zlatana Ibrahimovicia.