Sytuacja 31-latka nie ulega zmianie. Belg regularnie skarży się na urazy, a jego powroty na boisko nie należą do specjalnie udanych. Skrzydłowy od dawna nie znajduje się w planach Carlo Ancelottiego, który w swoim dyplomatycznym stylu zapewnia, iż ten otrzyma jeszcze swoją szansę.
Na przestrzeni bieżącej kampanii Hazard zgromadził na swym koncie zaledwie sześć występów - trzy w LaLidze i tyle samo w Lidze Mistrzów. Ten epizod okrasił golem i asystą. Łącznie na murawie przebywał przez 229 minut. Liczby adepta akademii OSC Lille są po prostu fatalne.
W żadnych z trzech sezonów na Santiago Bernabeu kapitan reprezentacji Belgii nie dobił do liczby 30 spotkań. Od kampanii 2019/2020 borykał się łącznie z 16 kontuzjami, pauzując przez prawie... 460 dni.
Jak podaje „Marca”, zarząd 14-krotnych triumfatorów Ligi Mistrzów analizuje sytuację Hazarda, optując coraz mocniej za przedwczesnym zakończeniem współpracy. Klub miał już zatracić jakąkolwiek nadzieję w jego sprawie.
Stołeczna drużyna, bacząc na słabą postawę i dużą pensję piłkarza, zastanawia się nawet nad rozwiązaniem kontraktu 31-latka. Wymarzoną opcją byłoby odejście Belga już zimą.
Umowa skrzydłowego z „Królewskimi” obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Trudno jednak zakładać, iż zostanie wypełniona.
Przed Edenem Hazardem kolejna szansa na poprawienie nieco swego położenia. Carlo Ancelotti uwzględnił go w kadrze na mecz z Rayo Vallecano.
Początek starcia w najbliższy poniedziałek o godzinie 21:00. Transmisję z widowiska zapewni Eleven Sports 1.