EURO 2020. Jan Bednarek: Zagraliśmy jak juniorzy

fot. FotoPyK
Karol Brandt
Źródło: TVP Sport

Polska rywalizowała dzisiaj w Sankt Petersburgu ze Słowacją i choć miała swoje okazje, ostatecznie, grając w osłabieniu przez około pół godziny, przegrała 1:2. Po zakończeniu zawodów ich przebieg skomentował Jan Bednarek

Biało-czerwoni byli faworytem zawodów i zaczęli zawody dobrze. Z czasem jednak na boisku zapanował chaos, który skrzętnie wykorzystali nasi rywale.

Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1, jednak tuż po przerwie strzeliliśmy gola i mogliśmy patrzeć z optymizmem w przyszłość. W 62. minucie czerwoną kartkę obejrzał Grzegorz Krychowiak, a już siedem minut później goście prowadzili 2:1.

Do ostatnich chwil zawodów Polacy walczyli choćby o bramkę wyrównującą, ale finalnie nie udało im się jej zdobyć. Jan Bednarek nie ukrywa, że on i jego koledzy zawiedli kibiców.

– Szczerze? Zagraliśmy jak juniorzy. Kontrolujemy spotkanie, mamy posiadanie piłki i brak przekonania, konsekwencji… Dwie sytuacje przeciwnika i dajemy im strzelić bramkę, to jest niedopuszczalne. Ciężko coś więcej powiedzieć, bo byliśmy bardzo dobrze przygotowani. Wiedzieliśmy, co mamy robić – rozpoczął.

– Drugą połowę zaczęliśmy bardzo intensywnie, narzuciliśmy mocne tempo, Słowacy nie nadążali za nami, nawet kiedy graliśmy o jednego mniej, to mieliśmy posiadanie piłki, mieliśmy przewagę. To jednak nie wystarczy. Myślę, że to jest tylko i wyłącznie nasza wina. My, jako mężczyźni, musimy teraz stanąć jako drużyna i walczyć jeden za drugiego, bo to jest teraz najważniejsze – zauważył.

– Dużo rzeczy nie idzie teraz tak, jakbyśmy chcieli. Im więcej ciężkiej pracy, tym więcej szczęścia. Teraz nie czas na narzekanie, mówienie, co było dobre, co było złe, tylko każdy z nas musi się uderzyć w pierś i pracować z całych sił. To jedyne, co nam pozostało. Każdy musi spojrzeć w lustro i odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czy zrobił wszystko, by ten mecz wygrać?”. Przegrywamy wygrany mecz… – zaznaczył.

– Gramy dla Polski, gramy dla wspaniałego narodu i chcemy, żeby nasi kibice byli z nas dumni. Po tym spotkaniu… nie daliśmy im żadnego powodu do tego i nie było to najlepsze. (…) Myślę, że to co zrobiliśmy przez ostatnie tygodnie, stworzyło naszą drużynę. Wiele rzeczy nie poszło po naszej myśli, ale w drużynie moc i teraz będziemy robić wszystko, żeby pokazać nasze prawdziwe oblicze – zakończył.

Naszym kolejnym rywalem 19 czerwca będzie Hiszpania.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy