Francuscy żurnaliści donoszą, że skrzydłowy Bayernu Monachium odmówił zmiany, mimo że doznał kontuzji w pierwszej połowie dogrywki meczu ze Szwajcarią, ponieważ chciał odmienić wizerunek w oczach francuskiej opinii publicznej. Wizerunek zawodnika, który nie radzi sobie z urazami. Sztab nie dał jednak wiary zapewnieniom Comana, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, błyskawicznie wysyłając Marcosa Thurama na rozgrzewkę.
Ostatecznie Thuram zastąpił Comana dopiero w drugiej połowie dogrywki po tym, jak Didier Deschamps odbył poważną rozmowę z 25-latkiem, mówiąc mu wprost: „Nie będziesz grać dalej, Kingsley“.
Taka postawa podkreśla coraz to większą frustrację Comana, który 17 i 18 czerwca odbył bardzo szybką podróż tam i z powrotem między Szwecją a Budapesztem, aby zobaczyć swoją córeczkę, która właśnie przyszła na świat, Ze względu na dobrą formę czuł on gotowość gry w wyjściowej jedenastce w meczu z Portugalią.
Ostatecznie jednak Deschamps wystawił Tolisso na prawym skrzydle i wyjaśnił Comanowi, iż powodem tego było to, że 26-latek gra po prostu lepiej w defensywie.