Napastnik Málagi od początku okna był łączony z opuszczeniem obecnego zespołu, jako że rozegrał bardzo dobry sezon i zwrócił na siebie uwagę silniejszych klubów. Dodatkowo klauzula w jego kontrakcie z Andaluzyjczykami pozwala mu zmienić otoczenie za zaledwie sześć milionów euro.
Jeszcze w sobotę wydawało się, że 21-latek dołączy do Atletico. Wychowanek Barcelony był dogadany z madryckim klubem i nawet sygnalizowano zaplanowane testy medyczne. Sandro wyraził ponoć gotowość pozostania w aktualnych barwach na pół roku, w związku z zakazem transferowym ekipy ze stolicy Hiszpanii.
„BBC” podaje, że nastąpił jednak zwrot w sprawie przyszłości zawodnika. Ronald Koeman nakazał działaczom Evertonu podjęcie intensywnych rozmów. Te zmierzają w dobrym kierunku i jeszcze dziś Anglicy mają otrzymać ostateczną odpowiedź. Jeśli pojawi się zgoda, snajper wsiądzie w samolot i uda się na badania lekarskie.