W sobotę Everton przegrał w Premier League z Norwich City 1:2. W 13 ostatnich spotkaniach ligowych „The Toffees” odnieśli tylko jedno zwycięstwo i zajmują dopiero piętnaste miejsce w tabeli, więc odejście Beníteza nie było żadną niespodzianką.
TheAthletic.com jeszcze przed pojawieniem się oficjalnego komunikatu potwierdzającego zakończenie współpracy między Evertonem a Hiszpanem, pisało, że jego następcą może zostać Wayne Rooney. 36-letni wychowanek „The Toffees” obecnie prowadzi występujące w Championship Derby County.
Sky Sports wymienia Rooneya, ale również 43-letniego Franka Lamparda, 48-letniego Roberto Martíneza, 46-letniego Grahama Pottera oraz 57-letniego Rudiego Garcię.
Lampard jest wolny od stycznia zeszłego roku, kiedy to rozstał się z Chelsea. Garcia kilka miesięcy później odszedł z Olympique'u Lyon i obecnie również jest bez pracy. Potter prowadzi zajmujące dziewiąte miejsce w tabeli Premier League Brighton & Hove Albion, z kolei Martínez to selekcjoner reprezentacji Belgii. Hiszpana, który pracował już na Goodison Park latach 2013-2016, dość często łączy się z powrotem do piłki klubowej.
Sky Sports wspomina o jeszcze jednej opcji, a mianowicie prowadzeniu Evertonu do końca sezonu przez Duncana Fergusona, a więc dotychczasowego asystenta trenera.
„The Telegraph” twierdzi, że faworytem do objęcia stanowiska jest Martínez. Everton miał już nawet zgłosić się w tej sprawie do belgijskiej federacji i czeka na odpowiedź.