37-latek trafił do Juventusu w lipcu 2014 roku. Już w jego pierwszym sezonie turyńczycy przeżywali wzloty i upadki. Jeden z takich momentów nastąpił na przełomie października i listopada, gdy „Stara Dama” najpierw przegrał w fazie grupowej Ligi Mistrzów z Olympiakosem 0:1, by kilkanaście dni później wygrać 3:2. Ostatecznie Włosi wyprzedzili Greków w tabeli i awansowali do fazy pucharowej. W tamtym sezonie awansowali oni do finału, w którym jednak przegrali z Barceloną 1:3.
Teraz po porażce mistrzów Włoch lewy obrońca wierzy, że historia zatoczy koło i to „Bianconeri” awansują do kolejnej rundy.
– Będę tam dziś wieczorem, z sercem i optymizmem. Ze spokojem. Ci, którzy nie wierzą, nie wyjdą na boisko. Kibicu, który mówisz „ale” - nie oglądaj meczu. Idź wcześniej spać – powiedział.
– Gramy dla „Starej Damy”. Wierzę w to. Kibicu, przyjdź na Juve i wierz do samego końca. Chodźmy wszyscy! Kocham was, pragnę tam być. Tylko optymizm, chodźmy! – dodał.
Mecz rozgrywany pomiędzy Juventusem a Atlético Madryt rozpocznie się o godzinie 21:00.