„Duma Katalonii” boryka się w dalszym ciągu z dużymi kłopotami finansowymi i musi latem obniżyć koszty transferowe oraz pensje piłkarzy o 200 milionów euro, by móc zarejestrować nowe nabytki czy umowę zawartą z Gavim.
Przedstawiciele zespołu poszukują różnych rozwiązań zaistniałego problemu. Najprostszym z nich jest wystawienie na sprzedaż kilku wartościowych piłkarzy.
Od dłuższego czasu spekuluje się, że na listę transferową trafi Ansu Fati. Poza nim szeregi utytułowanego klubu może opuścić również jeden z letnich nabytków - Andreas Christensen.
Reprezentant Danii dołączył do Barcelony z Chelsea po tym, jak jego umowa z londyńską drużyną wygasła latem zeszłego roku. Następnie nie potrzebował zbyt wiele czasu na to, by odnaleźć się w ekipie z Półwyspu Iberyjskiego.
Dzięki temu utrzymuje wysoką wartość rynkową i daje nadzieję obecnemu pracodawcy na otrzymanie oferty z kategorii tych nie do odrzucenia.
Jeżeli takowa pojawiłaby się na biurku prezydenta Joana Laporty, to ten zostanie zmuszony do sprzedaży jednego z kluczowych graczy w układance Xaviego.
Dziennikarze „Sportu” uważają, że może napłynąć ze strony Newcastle United, które uważnie obserwuje poczynania blisko 27-letniego zawodnika i sytuację zespołu z Camp Nou.
Christensen zanotował asystę w 25 meczach w tym sezonie i jest związany z Barceloną do 30 czerwca 2025 roku.