W końcówce zimowego okna wydawało się, że Dembélé już na pewno opuści Barcelonę. Media rozpisywały się na temat zainteresowania jego osobą ze strony wielu klubów, ale ostatecznie został on na Camp Nou. Nie zmieniło się jedno - po zakończeniu sezonu będzie mógł odejść na zasadzie wolnego transferu.
Dokąd? Najnowsze doniesienia „Sportu” sugerują, że znacznie zmniejszyło się zainteresowanie Dembélé ze strony Chelsea oraz Juventusu. Z uwagi na sytuację z Romanem Abramowiczem jakiekolwiek działanie transferowe tej pierwszej zostało na razie zablokowane.
Już wcześniej brak zainteresowania potencjalnym pozyskaniem Dembélé okazał Bayern. Chęci jego zakontraktowania zaprzeczyło też Paris Saint-Germain, mimo że niektóre źródła z Francji twierdzą inaczej. Zdaniem „Sportu” jedynym zespołem faktycznie chcącym sprowadzić do siebie 24-letniego zawodnika jest Manchester United. Ale i tu nie wiadomo, czy władze „Czerwonych Diabłów” sprostają jego oczekiwaniom finansowym.
Pozostaje oczywiście jeszcze jedna możliwość, a mianowicie przedłużenie kontraktu przez Dembélé z Barceloną. „Sport” już wcześniej pisał o tym, że piłkarz jest wdzięczny Xaviemu za to, że nie odstawił go od drużyny. Klub nie zamierza jednak iść tutaj na żadne ustępstwa i to Francuz musi wyjść z inicjatywą.