Niezwykle ceniony na Camp Nou jeszcze jako piłkarz Abidal na początku sezonu 2018/2019 otrzymał posadę dyrektora sportowego „Blaugrany”. Miał on wprowadzić do drużyny nieco świeżego powietrza, ale i poprawić relacje klubowych władz z piłkarzami.
Zamiast tego kibice ujrzeli serię pomyłek wizerunkowych, nieustanne konflikty i kilka niewypałów transferowych. W tej ostatniej kategorii zdecydowanym liderem jest Malcom, choć z pewnością wysoko również stoją notowania Kevina-Prince’a Boatenga.
Kiedy Barcelona doznała sromotnej porażki z Bayernem Monachium, a Josep Maria Bartomeu zapowiedział zmiany, zwalniając jednocześnie Quique Setiéna, Éric Abidal postanowił podać się do dymisji, a teraz opublikował w mediach społecznościowych list pożegnalny, kierując słowa do fanów ekipy ze stolicy Katalonii.
„Drodzy Barceloniści,
chcę wykorzystać tę szansę, aby pożegnać się z wami wszystkimi. Robię to z najgłębszej wdzięczności za to, że mogłem dzielić się dwoma ważnymi etapami mojego życia. Jednym w roli piłkarza, a drugim jako dyrektora sportowego Barcelony.
To drugie pożegnanie uwzględnia dwa minione lata, w których starałem się zrobić wszystko, aby uczynić Barcelonę lepszą. Dwa intensywne sezony, które zakończyłem poprzez samodzielną decyzję. Mimo że w poniedziałek zarząd utrzymał mnie na stanowisku, w ostatni wtorek złożyłem dymisję.
Przez ostatnie dwa lata starałem się wprowadzić zmiany tak ważne dla przyszłości pierwszego zespołu. Mimo mojego przekonania i samozaparcia, nie udało mi się tego osiągnąć. Dlatego myślę, że nadszedł czas, aby położyć kres związkowi z klubem.
Chciałbym zaznaczyć, że zrezygnowałem z rocznego kontraktu, który wciąż miałem z Barceloną.
Dziś sytuacja klubu jest skomplikowana, ale nie mam wątpliwości, że z całego serca życzę sobie, aby udało się ją przezwyciężyć i żeby sukcesy na miarę tego wielkiego klubu prędzej niż później powróciły.
Wielkie podziękowania dla wszystkich” – czytamy w wiadomości opublikowanej przez Francuza.
Abidal był zawodnikiem „Dumy Katalonii” w latach 2007-2013. W tym czasie zdobył m.in. dwa puchary Ligi Mistrzów i cztery mistrzostwa kraju. Już jako dyrektor sportowy świętował wygraną w LaLidze czy Superpucharze Hiszpanii. Jego obowiązki przejął Ramón Planes.