Kilka dni temu Gerard Romero do spółki właśnie z Juanmartím przedstawili listę sześciu kandydatów na nowego szkoleniowca Barcelony, podkreślając, że zwolnienie Koemana wciąż nie jest jeszcze przesądzone. Teraz ten drugi dziennikarz skrócił ją do dwóch nazwisk, sugerując, że jeśli władze „Dumy Katalonii” podejmą ostateczną decyzję o rozstaniu z Holendrem, jego następcą będzie prawdopodobnie ktoś z tej dwójki. Wybranie któregoś z nich jest możliwe bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
41-letni Xavi od 2019 roku jest trenerem Al-Sadd, z którym rywalizuje w katarskiej ekstraklasie. To że kiedyś wróci on do Katalonii, jest więcej niż pewne. Pytanie, czy już teraz.
48-letni Martínez od 2016 roku prowadzi reprezentację Belgii, co również jest oczywiście dużym utrudnieniem. Już wcześniej pojawiały się jednak informacje, że może być on zainteresowany podjęciem pracy na Camp Nou, rozpoczynając w ten sposób nowy etap w karierze.
W czwartek Barcelona zremisowała bezbramkowo z Cádiz. Jak informują katalońskie media, już po meczu Koeman rozmawiał w samolocie z Joanem Laportą. Dialog trwał przez około 20 minut i przebiegł w spokojnej atmosferze. Holender na pewno nie straci pracy przed niedzielnym meczem z Levante. Jego wynik może wpłynąć na losy 58-latka, ale na razie Laporta jest cierpliwy.
Z uwagi na kartkowe zawieszenie Koeman nie poprowadzi w weekend zespołu z ławki trenerskiej.
FC Barcelona: Ronald Koeman po remisie z Cádizem. „Musimy być realistami”