Na dwa miesiące przed terminem, w którym skrzydłowy będzie mógł rozmawiać z dowolnym klubem, otrzymał on „zielone światło” od lekarzy w kwestii rozpoczęcia wspólnych treningów z resztą graczy.
24-latek miał ogromnego pecha. W meczu EURO 2020 przeciwko Węgrom pojawił się na murawie przed upływem godziny gry, a nim sędzia zagwizdał po raz ostatni, musiał zejść. Wszystko przez uraz kolana, który wymagał interwencji chirurgicznej.
Operacja została przeprowadzona pod koniec czerwca i od tego czasu zawodnik pracował nad powrotem. Misja zakończyła się powodzeniem.
Dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie Ousmane Dembélé odbył trening drużynowy. Jak informuje „Mundo Deportivo”, być może Francuz znajdzie się już w kadrze na mecz z Rayo Vallecano, który zaplanowano na środę. Decyzja należy do Ronalda Koemana oraz sztabu medycznego katalońskiej ekipy.
Mistrz świata z 2018 roku znajduje się w bardzo delikatnej sytuacji. Wciąż nie przedłużył wygasającej po zakończeniu trwającej kampanii umowy, a od tego zależna jest jego przyszłość. Pojawiły się bowiem doniesienia, że w przypadku braku podpisu, Holender odstawi go od składu i celem będzie sprzedaż już w styczniu.
Dembélé w poprzednich rozgrywkach uzbierał 11 trafień i pięć asyst. Jego powrót może okazać się dla zespołu zbawieniem, szczególnie teraz, po porażce z Realem Madryt.