FC Barcelona przeznaczyła w 2020 roku ponad 20 milionów euro na transfer reprezentanta Stanów Zjednoczonych. W premierowej kampanii otrzymał mnóstwo szans, ale nie potrafił przekonać do siebie kibiców i zarządu.
Dwa lata po przenosinach do Katalonii trafił zatem na wypożyczenie do AC Milanu, w którym kompletnie się nie sprawdził. Swoje miejsce znalazł dopiero po powrocie do Holandii, gdzie wzmocnił PSV Eindhoven.
23-latek to w tej kampanii kluczowa postać lidera Eredivisie. Dobitnie świadczą o tym 32 rozegrane spotkania. Na ich przestrzeni zanotował dwa trafienia i sześć asyst.
- Xavi nadal tam jest. W tej chwili będzie to więc zbyt trudne. Myślę, że Barcelona, PSV i ja mamy sobie coś do wyjaśnienia. Jednak na razie jest za wcześnie, aby o tym mówić. Każdy zawodnik ma swoje cele i chce grać na najwyższym poziomie. Dotyczy to również mnie. W dłuższej perspektywie chciałbym wrócić do formy, którą wcześniej prezentowałem. Jednak mając taki sezon jak obecnie, muszę po prostu się nim cieszyć. Dlatego w tej chwili całkowicie skupiam się na grze w PSV - tłumaczył niedawno w rozmowie z „Voetbal International”.
Wszystko zmierza jednak ku temu, by dołączyć na stałe do zespołu z Philips Stadion. W umowie wypożyczenia zawarto opcję wykupu wartą tylko dziesięć milionów euro.
Dyrektor techniczny Earnie Stewart dał do zrozumienia, że prawdopodobnie do tego dojdzie.
- To niesamowite, jego ciało jest zbudowane do wyczynowych sportów i może robić najbardziej niesamowite rzeczy. To ofensywny boczny obrońca, który pomaga nam grać w taki sposób, w jaki chcemy grać. Myślę, że dla niego ważne jest, aby pozostał w klubie przez dłuższy czas, a potem, no wiesz, upewniał się, że staje się coraz lepszy i lepszy. A kiedy trafi znowu do większego klubu, stanie się tam ostoją - zapewniał działacz 24-krotnego mistrza Holandii w rozmowie z ESPN.
„Sport” nie ma żadnych wątpliwość, zapewniając, że dojdzie do definitywnego transferu Desta.