Zespół „Dumy Katalonii” prezentuje się w trwających rozgrywkach poniżej oczekiwań. Świadczy o tym fakt, że stracił już szansę na wygranie krajowego pucharu i nie zdoła najprawdopodobniej obronić mistrzowskiego trofeum, które przypadnie Realowi Madryt.
FC Barcelona pozostaje za to jeszcze w grze o zwycięstwo w Lidze Mistrzów, gdzie w pierwszym meczu w ramach 1/8 finału zremisowała z SSC Napoli, co stawia ją w dobrym położeniu przed rewanżem na własnym terenie.
Cała zaistniała sytuacja skłoniła trenera Xaviego do podjęcia decyzji o rezygnacji z zajmowanego stanowiska po zakończeniu bieżących rozgrywek. Tym samym utytułowany klub przystąpi do następnych zmagań z nowym szkoleniowcem.
„AS” sugeruje, że to właśnie do niego będzie w dużej mierze należeć decyzja o kontynuowaniu współpracy między innymi z Robertem Lewandowskim.
Położenie naszego piłkarza jest dość kłopotliwe dla „Dumy Katalonii”, ponieważ zagwarantował sobie najwyższe zarobki w sezonie 2024/2025 i obciążył się obowiązkiem rozegrania przynajmniej 55 procent możliwych gier, by jego kontrakt pozostał ważny do 30 czerwca 2026 roku.
FC Barcelona skrupulatnie przygląda się swoim finansowym i jest zmuszona do rozstania z poszczególnymi graczami, żeby pozwolić sobie na zakontraktowanie nowych. Dlatego nie wyklucza wyrażenia chęci do przedwczesnego rozstania z kapitanem reprezentacji Polski, pozostającym w kręgu zainteresowań ekip z Arabii Saudyjskiej czy Major League Soccer.
Sam piłkarz nie kwapi się do opuszczenia klubu, co pokazało między innymi jego zachowanie po ogłoszeniu decyzji przez Xaviego oraz ostatnia zwyżka formy, która zapewniła mu zgarnięcie nagrody dla najlepszego gracza LaLigi w lutym.
Bieżący dorobek Lewandowskiego zamyka się na 18 trafieniach i sześciu asystach w 35 meczach.