Miesiąc temu Gianluca Di Marzio donosił, że wypożyczeniem 23-latka zainteresowany był Liverpool, ale weto postawił sam zawodnik. Wówczas włoski dziennikarz skonkludował całą sytuację stwierdzeniem, że aktualny mistrz świata zwyczajnie nie zamierza się nigdzie ruszać i chce pozostać na Camp Nou.
Dziś, gdy o reprezentanta „Trójkolorowych” pyta Manchester United, widząc w nim tańszą alternatywę dla Jadona Sancho, jesteśmy świadkami powtórki z rozrywki.
Według stacji ESPN Dembélé już zdążył przekazać władzom Barcelony, że tego lata nie zamierza nawet rozważać propozycji innych ekip. Jest bowiem już na ostatnim etapie rehabilitacji i gdy tylko dojdzie do pełni sprawności, zamierza udowodnić swoją wartość w klubie ze stolicy Katalonii.
Jednocześnie powyższe źródło zapewnia, że nim rozpocznie się następny sezon, siłą rzeczy z drużyny będzie musiał odejść przynajmniej jeden gracz o dużej wartości, a w przypadku pojawienia się korzystnej oferty finansowej za skrzydłowego, z pewnością zostanie ona dogłębnie przeanalizowana.
Dotychczasowy bilans utalentowanego Francuza w koszulce „Blaugrany” to 74 mecze, 19 goli i 17 asyst. Jego kontrakt wygasa w połowie 2022 roku.