Powrót Lionela Messiego zyskał w ostatnich dniach na prawdopodobieństwie. Do tej pory ostrożni działacze FC Barcelony otwarcie mówią już o swoich planach względem Argentyńczyka, rozpoczynając operację.
35-letni crack z Rosario pozostaje w kontakcie z kilkoma postaciami na Camp Nou, w tym z Xavim, który przygotowuje dla niego specjalny plan.
W tej sytuacji Paris Saint-Germain może jedynie próbować przekonać mistrza świata do przedłużenia kontraktu i przyglądać się działaniom „Dumy Katalonii”. Messi ma pełne prawo do negocjowania z nowym klubem, gdyż jego umowa wygasa już przyszłego lata.
Oczywiście, FC Barcelona musi wykonać sporo pracy, żeby faktycznie mieć szansę na sfinalizowanie powrotu legendy. Sytuacja finansowa klubu jest napięta, o czym przekonuje na każdym kroku prezes LaLigi, Javier Tebas.
Budżet płacowy giganta z Katalonii wymaga oczyszczenia. Rejestracja nowych zawodników wiąże się z koniecznością zwolnienia środków, co oznacza, rozstanie się z kilkoma zawodnikami. Lionel Messi z pewnością zasłużył na wielkie pieniądze, a to stwarza w biurach „Dumy Katalonii” prawdziwy problem.
„Le Parisien” twierdzi, że zarząd lidera LaLigi wytypował piłkarzy, z którymi chciałby się pożegnać latem.
Władze z Camp Nou są w stanie poświęcić ponoć dla siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki Ansu Fatiego, Ferrana Torresa, Erica Garcię i Clémenta Lengleta, wypożyczonego do Tottenhamu.