Francuz i Senegalczyk ostatnie miesiące spędzili na wypożyczeniach, odpowiednio w Schalke 04 oraz OGC Nice. Niemcy mogli wykupić środkowego defensora i choć byli zadowoleni ze współpracy z nim, nie zdecydowali się na wyłożenie 25 milionów euro. Z kolei nicejczycy posiadali opcję transferu definitywnego wartą 10 milionów euro, lecz również i w tym przypadku nie doszło do zakupu.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - pomyślały władze „Dumy Katalonii”. Teraz ich celem jest bowiem spieniężenie kart obu graczy i wykorzystanie zainkasowanych kwot na wzmocnienia.
Jednocześnie przekazano, że mimo chęci rozstania z Ousmane’em Dembélé oraz Samuelem Umtitim, z uwagi na ich problemy zdrowotne w ostatnich miesiącach, przeprowadzenie skutecznej operacji sprzedażowej będzie niezwykle trudne. Z tego powodu klub miał postanowić, że jeśli oferty się nie pojawią, Francuzi pozostaną w zespole na następny sezon.
W ostatnim czasie pojawiły się głosy, że „Blaugrana” zdecyduje się na odkupienie i tym samym wcześniejszy powrót z wypożyczenia do Realu Betis Emersona. Zupełnie innego zdania są pracownicy stacji Esport3, którzy zauważają, że Brazylijczyk wypełni umowę z Andaluzyjczykami.
Odmiennie wygląda sytuacja Philippe Coutinho. Katalończycy mają wierzyć, że były piłkarz Liverpoolu jeszcze tego lata wróci do Premier League. Takie odczucia potęguje duże zainteresowanie angielskich ekip, ale i chęć ze strony zawodnika do powrotu na tamtejsze boiska.
Nieznana jest za to przyszłość Rafinhi, Carlesa Aleñi i Oriola Busquetsa. Wstępnie mają oni przepracować okres przygotowawczy do sezonu wraz z resztą drużyny, jeśli jednak tylko pojawi się za nich jakakolwiek oferta, z pewnością zostanie ona dogłębnie przeanalizowana.