Dwaj ofensywni gracze planowo mieli stanowić o silę Valencii w najbliższych latach. Najnowsze doniesienia Cadena SER sugerują jednak, że w niedalekiej przyszłości mogą oni odejść z Estadio Mestalla, pozostając jednocześnie w LaLidze. Taką możliwość oferuje im Atlético Madryt.
„Los Rojiblancos” w erze Diego Simone nigdy nie słynęli ze zdobywania wielu bramek, jednak tym razem mizerny dorobek 31 strzelonych goli i aż 21 straconych, przełożył się na 11 zwycięstw i 12 remisów w rozgrywkach ligowych. To obecnie daje im dopiero szóstą lokatę, która nie gwarantuje gry w Lidze Mistrzów.
Największą bolączką jest brak skuteczności. W zespole ze stolicy Hiszpanii jak dotąd na listę strzelców nie wpisało się ośmiu graczy z pola, jednak wzrok w największym stopniu przykuwa Thomas Lemar. Za Francuza zapłacono bowiem 70 milionów euro i wymagania wobec niego były ogromne.
Niewykluczone zatem, że „Los Colchoneros” poświęcą wkrótce byłego piłkarza AS Monaco i w zamian spróbują pozyskać Ferrana Torresa oraz Carlosa Solera. Jak informuje powyższe źródło, o wiele łatwiej będzie zakontraktować 20-latka, którego umowa wygasa już 30 czerwca 2021 roku. Do tej pory odrzucił on wszystkie oferty przedłużenia współpracy z „Nietoperzami”, a już przed rokiem proponowano jego usługi Atlético Madryt. Teraz temat powraca jak bumerang, lecz ze zdwojoną siłą.
W tym kontekście nie można zapominać, że o sześciokrotnego reprezentanta Hiszpanii do lat 21 zabiegają również m.in. Juventus, Borussia Dortmund czy Real Madryt. Tym samym konkurencja jest ogromna, przy czym Diego Simeone i spółka nie tracą nadziei na angaż obiecującego zawodnika, który w bieżącej kampanii rozegrał 35 spotkań. Swoją obecność zaznaczył sześcioma golami i siedmioma ostatnimi podaniami.