W ostatnich dniach piłka nożna w Stanach Zjednoczonych przechodzi przez poważny kryzys. Niespodziewanie Amerykanie nie zakwalifikowali się do udziału w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Rosji, co jest dla wszystkich ogromnym szokiem, bo ostatni mundial bez ich udziału miał miejsce w 1986 roku.
Po odpadnięciu z walki o grę na światowym czempionacie, do dymisji podał się dotychczasowy selekcjoner Stanów Zjednoczonych, Bruce Arena. Amerykański szkoleniowiec odpowiada również za największy sukces kadry w ostatnich trzydziestu latach, czyli ćwierćfinał Mistrzostw Świata w Korei i Japonii, dlatego napisał w oświadczeniu, jak bolesne były dla niego ostatnie wydarzenia. Były trener Los Angeles Galaxy zapewnił jednocześnie, że jego rodacy znajdują się na właściwej ścieżce i rewolucja jest zbędna.
Teraz tamtejszy związek piłki nożnej rozpoczął poszukiwania nowego selekcjonera. Według „France Football”, najbliżej objęcia posady jest Laurent Blanc, który pozostaje bezrobotny odkąd ponad rok temu został zwolniony z Paris Saint-Germain.
W ostatnich miesiącach Blanc otrzymywał wiele propozycji pracy, między innymi z Chin, Turcji, Hiszpanii czy MLS, ale w mediach uważano, że liczy na objęcie Barcelony i pozostałe opcje go nie interesują. Ostatecznie „Duma Katalonii” wybrała Ernesto Valverde, a Francuz dotychczas pozostaje bezrobotny.