„Czerwone Diabły” już od ponad miesiąca intensywnie walczą o pozyskanie Frenkie'ego de Jonga, który jest wymarzonym wzmocnieniem nowego menedżera, Erika ten Haga. Wszystko wskazuje jednak na to, że Holender nie skusi się na przeprowadzkę na Old Trafford. Mimo wszystkich problemów FC Barcelony, piłkarzowi jest bardzo dobrze w stolicy Katalonii, kupił tam dom, a jego rodzina również świetnie się tam czuje.
Pomocnik jest sfrustrowany całą otoczką wokół niego i na ten moment stawia na swoim, nie chcąc nigdzie się ruszać. To zmusza Manchester United do poszukiwania wzmocnień gdzie indziej. Z drużyny odszedł Paul Pogba, który na zasadzie wolnego transferu przeniósł się już oficjalnie do Juventusu, a jak na razie linię pomocy wzmocnił jedynie Christian Eriksen, który nie jest jednak nominalną postacią pierwszoplanową.
Jak informuje talkSPORT, klub coraz poważniej szuka alternatywy. Z racji, że dobrze znany szkoleniowcowi zawodnik nie chce przyjść do drużyny, uwaga skupiona została na graczach już obytych w warunkach angielskiej Premier League.
Wspomniane źródło twierdzi, że na szczyt listy życzeń wskoczyło teraz dwóch graczy. Mowa tutaj o Yourim Tielemansie z Leicester City oraz Rúbenie Nevesu z Wolverhampton Wanderers. Ten pierwszy jest w szczególności łączony z Arsenalem, lecz do tej pory londyńczykom nie udało się dopiąć tej transakcji, mimo kilku tygodni negocjacji. Ten drugi z kolei był do niedawna na celowniku... FC Barcelony, która widzi w nim potencjalnego następcę Sergio Busquetsa.