Choć jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że z FC Barceloną pożegna się Frenkie de Jong, to ostatnio fani wicemistrza Hiszpanii zdążyli oswoić się z myślą, że ten pozostanie na Camp Nou.
Do zamknięcia okna transferowego zostało jednak jeszcze trochę czasu, a konkretnie nieco ponad 48 godzin. Wiele więc może się wydarzyć i to właśnie z udziałem byłego zawodnika Ajaksu Amsterdam.
Wcześniej najwięcej mówiło się o pomocniku w kontekście Manchesteru United. Ta opcja wydaje się jednak wykluczona, bo po pierwsze do drużyny Erika ten Haga dołączył Casemiro, a po drugie sam zainteresowany nie jest skory, by zmieniać drużynę na taką, która nie awansowała do Ligi Mistrzów.
Do tej pory więc de Jong odrzucał wszelkie zaloty, ale kto wie, czy wkrótce się to nie zmieni. Według informacji podawanych przez Gerarda Romero zawodnik miał otrzymać w ostatnich godzinach lukratywną ofertę.
Ta pochodzi rzekomo z Chelsea i według informacji dziennikarza, wiąże się z podwyżką dla Holendra, bo na Stamford Bridge miałby on inkasować 18 milionów euro netto za sezon gry.
Na razie nie wiadomo, jak do tego pomysłu podejdzie sam zainteresowany, który obecnie inkasuje na Camp Nou zdecydowanie mniej pieniędzy. Nieoficjalnie mówi się o tym, że kontrakt gwarantuje pomocnikowi 11 milionów euro netto rocznie.
Jeśli rzeczywiście propozycja spłynie też do Barcelony, to ta raczej będzie nakłaniała swojego zawodnika do odejścia. Ewentualne środki ze sprzedaży de Jonga mogą posłużyć na pozyskanie Bernardo Silvy, którego w swojej drużynie bardzo chce mieć Xavi.
25-latek od początku swojego pobytu w stolicy Katalonii rozegrał łącznie 143 mecze. W tym czasie zdobył 13 bramek, a do tego zanotował także 18 asyst.
***
Chelsea chce już teraz sfinalizować transfer na 2023 rok za 90 milionów euro