Frimpong został wypożyczony z Arsenalu do 30 czerwca tego roku i miał pomagać drużynie Micka McCartny’ego w zajęciu przyzwoitej pozycji na koniec rozgrywek. W złoto-czarnej koszulce zagrał w pięciu meczach i kibicom „Wilków” pokazał się ze swojej najlepszej strony. Pech chciał, że w 24 minucie sobotniego meczu z QPR urodzony w Ghanie piłkarz musiał opuścić boisko z diagnozą, która przyprawia o zawrót głowy każdego piłkarza – zerwane więzadła krzyżowe w kolanie.
Teraz Frimpong wraca do Londynu, aby obejrzeli go specjaliści. Później czeka go operacja i kilkumiesięczna rehabilitacja, przez co Ghanijczyk obecny sezon może uznać za stracony. Piłkarz Arsenalu już to jednak przerabiał, gdyż w 2010 roku na skutek identycznej kontuzji ucierpiało jego lewe kolano.
Przerwa w grze oznacza, że wypożyczenie do Wolherhampton przestało obowiązywać. Ghanijczyk rehabilitację spędzi w Londynie, w trakcie której mecze Arsenalu będzie oglądał jedynie z trybun. Frimpong poinformował na Twitterze, że czeka go od 6 do nawet 9 miesięcy przerwy. Grzecznie podziękował fanom „Wilków” za przyjęcie jakie mu zgotowali i wyraził nadzieję, że klub utrzyma się w lidze. Klub odwdzięczył się podziękowaniami i życzył szybkiego powrotu do zdrowia.