Kiedy umowa 28-latka z Wisłą Płock dobiegała końca, nad zakontraktowaniem środkowego pomocnika zaczęły zastanawiać się Hajduk Split czy Jagiellonia Białystok. Finalnie wyścig o jego podpis wygrał jednak przedstawiciel tureckiej Süper Lig.
Furman, po rozważeniu kilku ofert, ostatecznie zdecydował się zaakceptować tę pochodzącą właśnie znad Bosforu. W Turcji zawodnik ma zjawić się w poniedziałek, gdzie po przejściu testów medycznych podpisze umowę do 30 czerwca 2023 roku z Gençlerbirliği.
Przyszły pracodawca dotąd jednego z najlepszych pomocników w Ekstraklasie - jak zapewnia Koźmiński - ubiegłe rozgrywki zakończył na dwunastej lokacie w tabeli ligowej, odpadając z krajowego pucharu na etapie 4. rundy.
Bezapelacyjnie największą gwiazdą drużyny jest Giovanni Sio, znany z występów w Wolfsburgu, FC Basel czy Montpellier. W zdobywaniu bramek Iworyjczyka wspomaga Bogdan Stancu (ponad 50-krotny reprezentant Rumunii), a o jak najmniejszą liczbę straconych goli dba Kristoffer Nordfeldt, w przeszłości gracz SC Heerenveen i Swansea City.
Wracając do mającego na swoim koncie trzy występy w reprezentacji Polski Furmana, sezon 2019/2020 skończył z siedmioma golami oraz sześcioma kluczowymi podaniami, a to wszystko w 37 spotkaniach. Łącznie w samej Ekstraklasie uzbierał on 209 występów.
Dla pomocnika będzie to już trzecia zagraniczna przygoda - poprzednie dwie, gdy był związany z Toulouse i Hellasem Verona, do udanych z pewnością nie należały. Sam zawodnik ma jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej.