30-letni Brazylijczyk, który strzelił w zeszłym sezonie cztery bramki dla Milanu, prawdopodobnie przejdzie do innego zespołu w tym oknie transferowym. Po doświadczonego napastnika ostatnio zgłasza się wielu chętnych, w tym Orlando City, do którego dołączył już jego były kolega z drużyny - Ricardo Kaká.
Dyrektor generalny "Rossonerich" zdementował pogłoski, jakoby Beşiktaş Stambuł miał starać się o pozyskanie Robinho. Dodał jednak, że piłkarz cieszy się ogromnym powodzeniem greckiego Olympiakosu oraz paru innych klubów z ojczyzny.
- Dotarło do nas kilka ofert za Robinho. Olympiakos, a także niektóre brazylijskie kluby są zainteresowane kupnem naszego zawodnika. Z kolei nie mamy żadnej propozycji ze strony Beşiktaşu - potwierdził Galliani.
- Robinho rozważa różne opcje. Jutro spotkamy się z nim, by przedyskutować tę sprawę. Jeśli odejdzie, wtedy zaczniemy poszukiwania jego następcy. Pippo Inzaghi chce mieć w swojej kadrze lewonożnych zawodników grających na prawej stronie - dodał.