W ubiegły weekend Manchester City oraz Liverpool zagrali bezpośrednie spotkanie i zaprezentowali świetne widowisko dla kibiców z całego piłkarskiego świata. Ta sama kolejka Premier League przyniosła niekorzystny rezultat dla Manchesteru United, który przegrał 0-1 ze znajdującym się w bardzo słabej formie Evertonem. Jego strata do miejsca gwarantującego grę w przyszłej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów wzrosła przez to do sześciu punktów.
Gary Neville nie pozostawił suchej nitki na piłkarzach „Czerwonych Diabłów”, których uznał za całkowicie odpowiedzialnych za sobotnią porażkę. Porównał ich do zawodników Manchesteru City i Liverpoolu, którzy pomimo zdecydowanie wyższego poziomu sportowego, mają w sobie więcej skromności.
- Są farsą. Są źli. Ściągają w dół Ralfa Rangnicka. Patrzę na Manchester City i Liverpool, widzę skromnych piłkarzy, ich ego nie jest rozdęte. Rozumieją swoją pozycję. Drużyna jest dla nich na pierwszym miejscu. Żaden z zawodników Manchesteru United nie dostałby się tam do składu. To dlaczego ma myśleć, że nie musi ciężko pracować? Nie rozumiem tego – mówi legenda „Czerwonych Diabłów”.
Neville zabrał głos na temat Erika ten Haga, który jest na dobrej drodze do pozostania nowym szkoleniowcem Manchesteru United. Przestrzega Holendra przed pracą w angielskim klubie, gdyż może się ona okazać bardzo niewdzięczna.
- Sądzę, że wymagania ten Haga nie są finansowe. Bardziej będzie chodzić o kontrolę, rekrutację, strukturę, szkolenie młodzieży. Wydaje mi się, że chce przyjść do klubu i upewnić się, że nie będzie narażony na to, co poprzedni menedżerowie przez ostatnie dziesięć lat.
- Podejrzewam, że Rangnick szczerze porozmawia z ten Hagiem. Donny van de Beek też poopowiada mu o różnych rzeczach. Będą mówić, że trzeba być ostrożnym. Manchester United może być cmentarzem dla jego reputacji. Rangnick cieszył się niesamowitą opinią, a teraz wygląda na zranionego tym, co się dzieje. Przy linii sprawia wrażenie bezradnego z powodu gry piłkarzy.
- Ole Gunnar Solskjaer to dobry człowiek, piłkarze go lubili, a jednak go zwolnili. Klub jest w naprawdę trudnej sytuacji – zakończył Neville.