Genoa planuje w zimowym okienku transferowym przeprowadzić prawdziwą rewolucję. Amerykańscy właściciele chcą za wszelką cenę wywalczyć utrzymanie w rozgrywkach Serie A. Aktualnie drużyna zajmuje osiemnastą pozycję w tabeli, a do bezpiecznego miejsca obsadzonego przez Spezię traci dwa „oczka”. Sytuacja nie jest więc tragiczna, jednak Genoa musi zacząć lepiej punktować.
Wyników nie zdołała poprawić zmiana szkoleniowca. Na początku listopada Davide Ballardiniego zastąpił były selekcjoner reprezentacji Ukrainy Andrij Szewczenko. Dotychczas poprowadził drużynę w siedmiu meczach Serie A, z których aż pięć zakończyło się porażką. Jedyne zwycięstwo udało mu się odnieść w spotkaniu Pucharu Włoch przeciwko Salernitanie.
Wcześniej informowano o zawodnikach, którzy w zimie mogą pożegnać się z Genoą. Należą do nich między innymi Salvatore Sirigu, Felipe Caicedo, Nikola Maksimović i Aleksander Buksa. Polak trafił do Włoch przed sezonem, jednak nie znalazł uznania w oczach żadnego z trenerów.
By utrzymać zespół w elicie, niezbędne będą w styczniu wzmocnienia. Priorytet kładzie się na ofensywie, dlatego Genoa przejawia zainteresowanie Aminem Younesem. Jego pobyt w Eintrachcie Frankfurt należy do nieudanych i najprawdopodobniej zakończy się już w ciągu najbliższych tygodni.
Oprócz Niemca „Grifoni” planują ściągnięcie 21-letniego Norwega Jørgena Stranda Larsena, który w obecnej kampanii Eredivisie trafił do siatki sześciokrotnie. Możliwe jest także wyciągnięcie z Milanu Samu Castillejo, bowiem skrzydłowy nie może liczyć na uznanie trenera Stefano Piolego.
Wzmocnień należy spodziewać się również na innych pozycjach. Na celowniku Genoi znalazł się pomocnik Matías Vecino, obecnie rezerwowy Interu Mediolan. 30-latek znany jest z nieustępliwości i agresywnej gry. Jego transfer zagwarantowałby drużynie potrzebne doświadczenie.