Kiedy paryżanie wygrali wyścig o podpis zawodnika, który po wygaśnięciu umowy z Milanem stał się dostępny na rynku transferowym, wielu zastanawiało się, po co im tak naprawdę następny golkiper.
Wszak w zespole znajdował się Keylor Navas. Kostarykańczyk w nagrodę za doskonałe występy otrzymał nowy kontrakt, a Nasser Al-Khelaïfi, prezydent klubu, nazwał go największym fachowcem na swojej pozycji.
Dziś dwóch doskonałych bramkarzy rywalizuje ze sobą o miejsce w wyjściowej jedenastce. Początkowo batalię wygrywał 34-latek, ale obecnie Mauricio Pochettino stara się raczej rotować na tej pozycji. W efekcie 22-latek zgromadził już 9 występów (trzy czyste konta).
Mino Raiola co jakiś czas zapewnia, że ta walka nie potrwa zbyt długo, a jego klient stanie się numerem jeden. Ginaluigi Donnarumma zaznacza jednak, że między nim, a starszym kolegą panują przyjacielskie relacje i każdy z nich pracuje na sukces PSG.
– Jesteśmy przyjaciółmi, wszystko jest między nami w porządku. Keylor i ja jesteśmy zjednoczeni, podobnie jak reszta członków szatni. Nie ma najmniejszego konfliktu, jesteśmy dwoma spokojnymi i szanującymi się facetami. Zdarza się, że ludzie rozmawiają i zaczynają wyobrażać sobie dziwne rzeczy, ale to, co się mówi, nie jest prawdą – oznajmił w rozmowie z „France Football”.
Navas jak dotąd zagrał w 13 spotkaniach i nie dał się pokonać cztery razy.
Dzisiaj wicemistrz Francji zmierzy się z RC Lens. W kadrze jest obu wspomnianych graczy.