20-latek bardzo szybko rozpoczął regularnie występować na boiskach Serie A, a swoimi występami zwrócił na siebie uwagę wielu klubów z najwyższej półki. Już w ostatnich oknach transferowych zabiegały o niego między innymi Juventus czy Inter, lecz jak na razie Fiorentina ani myśli pozbywać się swojej gwiazdy, nawet jeśli mogła na niej zarobić około 50 milionów euro.
Zwlekanie ze sprzedażą zdaje się opłacać, ponieważ teraz suma odstępnego ma być jeszcze wyższa. Skrzydłowy coraz śmielej wprowadza się do reprezentacji Włoch, a nowy selekcjoner kadry Włoch, Roberto Mancini, już teraz bardzo chętnie korzysta z jego usług. Gracz ma być w przyszłości podstawowym ogniwem jego układanki, a to jeszcze bardziej wzmaga zainteresowanie jego usługami.
„La Gazzetta dello Sport” informuje, że w kolejce po Chiesę ustawiły się: Juventus, Inter, Napoli, Paris Saint-Germian, Barcelona, Chelsea, Manchester United i Bayern Monachium. Faworyt jest jednak zupełnie inny.
Według dziennika utalentowany Włoch jest zadowolony z takiego zainteresowania wielkich klubów, ale jego priorytetem jest regularna gra. Dlatego też jeśli miałby odchodzić z Fiorentiny, faworytem do jego sprowadzenia byłby AC Milan. Chiesa uznał wraz z rodziną, że w czerwonej części Mediolanu będzie miał najlepsze warunki do rozwoju.
To nie oznacza jeszcze transferu, ponieważ „Rossoneri” wciąż musieliby przekonać Fiorentinę do sprzedaży młodej gwiazdy. Nie będzie to łatwe, ale też nie niemożliwe. Piłkarz najprawdopodobniej nie będzie naciskał na transfer, lecz ma przekazać klubowi, że to właśnie ekipa z San Siro jest dla niego w tej chwili głównym z potencjalnych kierunków.