Pomocnik pokazywał swój duży talent już w barwach Realu Betis i właśnie wtedy „Królewscy” zaczęli go uważnie śledzić. Zeszłego lata wyścig po usługi 23-latka wygrało Napoli, a kluczową postacią przy negocjacjach okazał się Carlo Ancelotti. Madrytczycy nie nieustannie obserwowali jednak piłkarza i byli pod bardzo dużym wrażeniem progresu, który zaliczył.
Teraz zawodnik jest już podstawowym zawodnikiem neapolitańczyków oraz reprezentantem Hiszpanii, dlatego działacze z Santiago Bernabéu uznali, że to dobry moment, by sprowadzić gracza do drużyny Zinedine'a Zidane'a. O zainteresowaniu informowało „El Chiringuito”, a „AS” dodaje teraz, że „Los Blancos” zgłosili się do „Partenopeich” z zapytaniem o dostępność Hiszpana.
Napoli odpowiedziało jednoznacznie, iż wiąże z Ruizem spore nadzieje, zwłaszcza że w obecnym sezonie Ancelotti chce na poważnie włączyć się do walki o tytuł mistrzowski. Wspomniany dziennik dodaje jednak, że nie zamyka to zupełnie sprawy.
W kontrakcie pomocnika nie ma zapisanej klauzuli odejścia, dlatego Real musi cierpliwie negocjować. Klub zdaje sobie sprawę, że neapolitańczycy będą stawiać opór, ale też liczą na to, że bardzo wysoka oferta pomoże przekonać Aurelio De Laurentiisa i spółkę.
„Vesuviani” rzekomo byliby skłonni do sprzedaży Ruiza, ale tylko w wypadku wyjątkowo kuszącej oferty. Z racji, że rok temu zapłacili za zawodnika 30 milionów euro, przekonać może ich propozycja transakcji o wartości 60 milionów.