Prowadzony przez Gonçalo Feio Motor Lublin mierzył się w minionej kolejce z Polonią Warszawa. Ekipa dowodzona przez Portugalczyka tylko zremisowała to spotkanie 1-1. Z tego powodu strata do miejsca gwarantującego bezpośredni awans to w tej chwili cztery punkty.
Jeśli zatem zawodnicy 34-latka chcą rzucić wyzwanie Lechii Gdańsk czy Arce Gdynia, potrzebny jest komplet punktów w najbliższym starciu. W sobotę przyjdzie zmierzyć się ze Stalą Rzeszów.
Ekipa z Podkarpacia boryka się z wielkim kryzysem, dlatego dla Motoru komplet punktów to właściwie obowiązek.
Choć gracze Marka Zuba nie są najlepiej dysponowani, to trener Feio znalazł element, którego z powodzeniem można im zazdrościć. Mówił o tym na konferencji prasowej.
- Stal Rzeszów to na pewno klub, któremu można pozazdrościć akademii i „wyprodukowania” młodych zawodników, stanowiących o sile pierwszej drużyny, którzy wspierani są przez doświadczonych zawodników, ogranych nie tylko na poziomie pierwszej ligi, ale i na poziomie Ekstraklasy. Należy podkreślić, że to też zespół, który w ostatnich piętnastu meczach, w trzynastu strzelił minimum jednego gola - stwierdził.
Jak zaprezentuje się Motor Lublin na tle Stali Rzeszów? Odpowiedź na to pytanie w sobotę o 17:30.