Niemiec jest niezadowolony ze swojego pobytu w Paris Saint-Germain. Kiedy przenosił się do Paryża, wywalczył miejsce w pierwszej jedenastce kosztem Salvatore Sirigu, ale później sam je stracił na rzecz Alphonse'a Areoli. Ciągłe przesiadywanie na ławce rezerwowych frustruje zawodnika, który chciałby grać regularnie, zwłaszcza iż zależy mu na wyjeździe na mundial.
Pomocną dłoń 27-latkowi może wyciągnąć jego rodak - Jürgen Klopp. Menedżer Liverpoolu nie jest zadowolony ze swoich bramkarzy, Simona Mignoleta i Lorisa Kariusa, którzy nie są pewnymi wyborami. Były trener Borussii Dortmund chciałby mieć do swojej dyspozycji golkipera, któremu w pełni mógłby zaufać i wierzy, że kimś takim mógłby być właśnie Trapp.
Agent piłkarza potwierdził niedawno, że ten chciałby zmienić barwy już w styczniu, a „Le 10 Sport” twierdzi to pozwala „The Reds” optymistycznie zapatrywać się na negocjacje. Transakcja mogłaby okazać się korzystna dla obu stron. Liverpool zyskałby solidnego bramkarza, natomiast zawodnik zyskałby cenne minuty gry przed Mistrzostwami Świata.
Brytyjskie „Metro” jest przekonane, że Trapp z chęcią rozpatrzyłby propozycję z Anfield. Wychowanek Kaiserslautern wypowiadał się bardzo przychylnie o Liverpoolu już miesiąc temu.
- To wspaniały klub z wielkimi tradycjami. To jasne, że lubię Premier League. „The Reds” wygrali wiele tytułów, a Jürgen Klopp to świetny szkoleniowiec. Do tej pory nie myślałem o możliwych kierunkach, ale w futbolu może się wiele wydarzyć. Nawet jeśli nie należę do cierpliwych osób, muszę zachować spokój - mówił w wywiadzie dla „Sport 1”.