Francuz od wielu miesięcy był łączony z odejściem z ekipy „Los Colchoneros”, a faworytem do jego pozyskania był Manchester United. „Czerwone Diabły” kusiły zawodnika wielkimi zarobkami i liczyły, że dadzą radę go przekonać, zwłaszcza, że udało im się wygrać Ligę Europy, tym samym gwarantując sobie udział w Lidze Mistrzów. Teraz jednak będą musiały zweryfikować swoje plany.
Wątpliwości zaczęły narastać, kiedy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu podtrzymał zakaz transferowy nałożony wcześniej na „Atléti”. Pojawiało się coraz więcej informacji o tym, że napastnik jednak zostanie w obecnym klubie i teraz Francuz postanowił skomentować całą sytuację.
- To trudny okres dla klubu, Trybunał Arbitrażowy podtrzymał sankcje nałożone na klub, który teraz nie może sprowadzać zawodników. Wraz z moim doradcą, Erikiem Olhatsem, zdecydowałem, że zostaję - stwierdził Griezmann w rozmowie z „Téléfoot”.
- To byłoby złe z mojej strony, gdybym teraz odszedł. Będziemy dalej razem grać w przyszłym sezonie. Pytania o moją przyszłość były już nie do zniesienia.