„The Citizens” pod wodzą hiszpańskiego szkoleniowca udanie zainaugurowali rozgrywki w Anglii od zwycięstwa nad Chelsea (2:0) w meczu o Tarczę Wspólnoty.
Po tym spotkaniu Pep Guardiola zdradził dziennikarzom, że tuż przed zamknięciem letniego okienka transferowego może dołączyć do jego drużyny nowym pomocnik, który pełniłby docelowo, przynajmniej na początku sezonu, funkcję zmiennika Fernandinho.
- Nie wiem czy dokonamy jeszcze jakiegoś wzmocnienia. Próbujemy to zrobić, ponieważ chcielibyśmy ściągnąć pomocnika, bo nie mamy zastępcy dla Fernandinho. Jeśli to się nam nie uda, to wówczas już nikogo nie sprowadzimy - powiedział menedżer Manchesteru City.
Aktualny mistrz Anglii przed kilkoma tygodniami bardzo mocno zabiegał o zakontraktowanie Jorginho. „The Citizens” mieli jednak olbrzymie problemy z osiągnięciem porozumienia z Napoli. Gdy w mediach pojawiły się informacje mówiące o tym, że w końcu obu klubom udało się dogadać, to wówczas do gry włączyła się Chelsea i sprzątnęła im 26-letniego zawodnika sprzed nosa.
Nieco wcześniej ekipa z Etihad Stadium miała także zrezygnować na jego rzecz ze starań o sprowadzenie Freda, który ostatecznie wylądował w Manchesterze United.
Jeżeli Manchesterowi City nie uda się nikogo pozyskać na wspomnianą pozycję do czwartku, to wtedy zapewne temat zakontraktowania zastępcy dla Fernandinho powróci zimą, kiedy zespół będzie musiał rywalizować na kilku frontach.