Guardiola po porażce z Liverpoolem

Mateusz Michałek
Źródło: The Manchester Evening News

Pep Guardiola skomentował niedzielną porażkę Manchesteru City z Liverpoolem 1:3.

„The Reds” wyszli na prowadzenie już w szóstej minucie, kiedy to pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Fabinho. Gola na 2:0 strzelił Mohamed Salah, który strzałem głową wykończył dogranie Andrewa Robertsona. Trzecie trafienie dla gospodarzy zanotował z kolei Sadio Mané. W końcówce bramkę dla City zdobył Bernardo Silva, a ale na tym się skończyło.

W trakcie hitowego starcia nie obyło się bez kontrowersji. M.in. piłka dwukrotnie trafiła w rękę Trenta Alexandra-Arnolda. Szczególnie druga sytuacja, która miała miejsce pod koniec meczu, wywołała wściekłość u Guardioli. Zaraz po ostatnim gwizdku sarkastycznie podziękował on za spotkanie sędziom.

- To, co się dzisiaj stało, pokazuje, dlaczego jesteśmy mistrzami. Jestem dumny z mojego zespołu bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Oni są najmocniejszym zespołem w Europie i sposób, w jakim graliśmy, wprawia mnie w dumę.

- Decyzje arbitrów i VAR? Pytajcie o to sędziów, pytajcie o to sędziów. Nie mnie. Zapytajcie Mike’a Rileya i ludzi od VAR-u. My próbujemy tylko wykonywać naszą robotę.

- Gratuluję Liverpoolowi. To część tej gry. Ponieśliśmy porażkę, bo rywale strzelili trzy gole, a my tylko jednego. Musimy się rozwijać i grać na wielkich scenach. Ostatnie 10-15 minut pierwszej połowy było w naszym wykonaniu bardzo dobre. W ogóle nasz występ był dobry.

- Próbowaliśmy i nigdy się nie poddamy. Będziemy walczyć do końca. Tracimy punkty z własnej winy. Jest jak jest. Ważne, by się z tego podnieść - powiedział Guardiola, którego zespół traci obecnie do Liverpoolu dziewięć punktów.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy